Gdzie tkwi sekret poliglotów?
Dlaczego potrafią uczyć się tak szybko?
Jak to jest, że Ty nie potrafisz ogarnąć jednego języka, a oni uczą się kolejnych?
Po pierwsze. Poligloci uczą się znacznie więcej niż standardowy człowiek. Na naukę poświęcają niemal cały swój wolny czas. Ale nie tak jak myślisz! Oni naprawdę robią to z przyjemnością. Porównać można to do grania w gry komputerowe. Są tacy, którzy wracają ze szkoły czy pracy i jedyne o czym marzą to to, by znowu zagrać. Nawet kosztem zarwania nocy. Inni są kinomaniakami i potrafią spędzić noc sylwestrową w kinie, by wziąć udział w filmowym maratonie. Tak jest z nauką języka wśród poliglotów. Po prostu się chce, bo się lubi.
Po drugie. By polubić trzeba sprawić, by nauka języka stała się przyjemnością i nie nudziła się. Dlatego poligloci uczą się różnymi metodami i wybierają te, które sprawiają im przyjemność. Lubisz seriale? – ucz się oglądając seriale. Lubisz słuchać muzyki? – ucz się języka z piosenek. Wybierz taką metodę, która Ci odpowiada. By całość nie znudziła się, zmieniaj stale formy nauki. W ciągu godziny możesz oglądnąć jeden odcinek „Przyjaciół” (wybierając właściwy język), przeczytać artykuł o meczu Polska-Irlandia (np. po angielsku), a na końcu odpalić YouTuba lub Spotify, by posłuchać muzyki w języku, którego się uczysz. Więc w ciągu godziny mógłbyś ogarnąć serial, muzykę oraz artykuł o czymś, co Cię interesuje. Fajnie co? Czy nie jest to zupełnie różne podejście do nauki niż to, które znasz ze szkoły? No właśnie.
Po trzecie. Poligloci są systematyczni. A to dlatego, że mają ciągłą chęć nauki. Ciągle im się chce i cały czas są wkręceni w języki obce. A to dlatego, że naukę traktują jak rozrywkę, jak coś wyjątkowo przyjemnego. Dlatego nie dziw się, że poliglotom nauka idzie tak szybko. Oni po prostu uczą się o wiele szybciej, bo robią to o wiele częściej. Nie ma czegoś takiego jak 2 lekcje w tygodniu w wyznaczonych godzinach. Dla nich to tu i teraz. Każda wolna chwila, każda okazja. A więc każdego dnia – systematycznie.
Porównaj – Ty: 2 h w tygodniu czyli 8 h w miesiącu. Poliglota tą ilość faktycznie zrobi w 2-3 dni. A więc w miesiącu wyrobi na pewno kilkadziesiąt godzin. Może nawet 10x więcej niż Ty. Widzisz teraz różnicę? Cały sekret w tym, by uczyć się w tak zwanym międzyczasie. W drodze do pracy lub na spotkanie, w domu czy podczas treningu. Nawet myjąc naczynia czy prasując ubrania. Można grać w gry ucząc się języka. To właśnie jest twój moment, kiedy możesz zająć się językami. Po prostu w tak zwanym międzyczasie. Tak to robią poligloci.
Przyjemniej = częściej = szybciej
Ponieważ poligloci uczą się szybciej, równie szybko widzą efekty swojej pracy. Szybciej zaczynają mówić, więcej rozumieją i tym samym są bardziej zmotywowani do jeszcze częstszej nauki. Po miesiącu potrafią więcej niż przysłowiowy Kowalski w pół roku. Chcą więcej i więcej, bo ich nauka przekłada się na realne efekty. Tak to działa.
Bierz przykład
Więc jeśli chcesz być jak poliglota, bierz po prostu z niego przykład. Znajdź własną metodę nauki, która nie będzie dla Ciebie karą, lecz stanie się czystą rozrywką. Zaczniesz się wtedy uczyć więcej i częściej. Szybciej dostrzeżesz efekty swojej pracy i odkryjesz, że to nie takie trudne. Wręcz przeciwnie. Uznasz, że nauka języków to fajna sprawa. Będziesz chcieć wykorzystać każdą wolną chwilę, by znów usiąść do nauki. A efekty pojawią się natychmiast.
Pamiętaj: nauka to rozrywka i przyjemność: muzyka oraz filmy, seriale i internet. Zrób sobie kawkę, otwórz butelkę wina i czerp z tego radość. Inaczej się nie da.
Powodzenia!