Dlaczego to najlepszy kurs językowy w Polsce?
Emocje po piątkowej gali magazynu Businesswaman & Life powoli opadają. Spotkanie wspaniałych przedsiębiorców, osób znanych z pierwszych stron gazet oraz odebranie nagrody za najlepszy program językowo-biznesowy dla kadry zarządzającej sprawiły, że wieczór ten na długo pozostanie w naszej pamięci. Jak do tego doszło? Trudno dziś powiedzieć. Chętnie jednak opowiem Wam o tym, co zrobiliśmy, aby do tego doszło i jak stworzyliśmy kurs, z którego korzystają dziś prezesi firm, właścicielki przedsiębiorstw, znani sportowcy oraz aktorzy.
Mniej więcej dwa lata temu, na fali doświadczenia w pracy w ponad dwudziestu krajach oraz codziennego wykorzystywania wielu języków obcych, coraz częściej zaczęli trafiać do nas przedsiębiorcy oraz menadżerowie firm, którzy ubolewali nad…
- marnym poziomem polskiej edukacji, a wraz z nim niemal zerowymi efektami nauki
- zupełnie niepraktycznym podejściem szkół językowych
- lektorami i nauczycielami, którzy oprócz wiedzy językowej, nie mieli pojęcia o prawdziwych biznesowych realiach
- brakiem pokrycia tego, czego się do tej pory uczyli, z praktyką w biznesie
Wiedzieliśmy jak to zrobić. W końcu od kilkunastu lat funkcjonowaliśmy w środowisku międzynarodowym, rozmawiając, negocjując oraz prowadząc projekty w wielu językach i wielu krajach świata. Wykorzystywaliśmy je dokładnie tak, jakie one są. Bez zadęcia, bez potrzeby pochwalenia się impeccable English, Perfekt Deutsch czy español genial. Jest świetnie, kiedy mówimy w danym języku w sposób zbliżony do ideału, jednocześnie nie zdradzając obcego akcentu. Prawda jest jednak taka, że nadal zbyt wiele osób…
- nigdy nie nauczyło się języka obcego. W ogóle! Mimo wielu lat nauki.
- zna dany język, mając porządne podstawy, ale nadal wstydzi się mówić. Szkolne karcenie za każdy błąd i brak regularnych zajęć obfitującymi w swobodne wypowiedzi w języku obcym zrobiły swoje
- nie chce już się uczyć gramatyki, wiedząc, że nie prowadzi to do umiejętności mówienia w języku obcym.
- nie chce marnować kolejnych lat na naukę języka, znów nie uzyskując odpowiednich efektów.
Elon Musk napisał niedawno na Twitterze taką oto myśl:
„I hate when people confuse education with intelligence. You can have a bachelor’s degree and still be an idiot.”
Podobnie jest z nauką języków obcych. Można się ich uczyć latami i nadal nie opanować żadnego. Takich przypadków mamy niestety zbyt wiele. A w biznesie brak tej umiejętności staje się często sprawą decydującą. Niejednokrotnie to być albo nie być. To deal albo jego brak. To nowe szanse dla przedsiębiorstwa, nowy kontrakt, nowe otwarcie albo rezygnacja, brak odwagi do podjęcia wyzwania i stracone pieniądze. Mniejsze obroty, niżej opłacani pracownicy i klienci szukający tylko tych najtańszych opcji. Chcący płacić najmniej.
Dlatego w odpowiedzi na oczekiwania kadry zarządzającej stworzyliśmy coś zupełnie innego. Coś specjalnie dla nich i z myślą o ich rozwoju. Wkrótce do nich dołączyli również znani sportowy oraz aktorzy, którzy często nie chcą ujawniać wizerunku i pragnący uczyć się języka bez mówienia o tym światu. W momencie próby chcą być po prostu gotowi i mieć możliwość przyjęcia propozycji niezależnie od języka. Bez strachu przed językowym wyzwaniem. Chcą mieć wolność wyboru i szansę na nowe otwarcie.
Program Premium, o którym piszę, jest ZAWSZE dopasowany do konkretnej osoby. ZAWSZE do jej potrzeb, celów biznesowych i prywatnych. Bo i takie często realizujemy.
Jak jest zbudowany?
Część przygotowawcza
Tutaj określamy potrzeby, a także moce przerobowe naszych klientów. Analizujemy możliwości czasowe i techniczne. Każdy z nich jest bardzo, ale to bardzo zajęty. Mają setki spotkań, wyzwań i absolutny brak czasu. Wiemy, jak sobie z tym poradzić i to uwzględniamy.
Ta część to:
- Brief i analiza ich możliwości
- Tworzenie indywidualnego programu nauki i dostęp do specjalnego konta w systemie do zarządzania projektami
- Długie konsultacje, czyli opowieść o tym, jak się uczyć, jak się nie uczyć i jak powinna wyglądać prawidłowa strategia nauki. To wtedy omawiamy poszczególne etapy, metody oraz wszystkie materiały potrzebne do zrealizowania celu. Wszystko bardzo indywidualnie.
Część główna
To regularne sesje językowe. Bardzo dynamiczne i wymagające. W 100% poświęcone komunikacji, usprawnianiu umiejętności mówienia, poprawianiu tempa oraz tworzeniu swobody językowej. Widzimy się dwa razy w tygodniu, więc nie pozwalamy o sobie zapomnieć. Gdyby tego jeszcze było mało, między sesjami, które przecież odbywają się średnio co 3-4 dni, nasi klienci realizują kilka projektów językowych. I muszą z nimi zdążyć do kolejnego spotkania. A ponieważ całość jest dopasowana do ich możliwości oraz tempa nauki, a do tego wszystkiego mają dostęp 24h / dobę – zwykle nie ma z tym problemu. Tak to układamy, by się udało. By współgrało z ich możliwościami i stylem życia. Efekty natomiast są genialne. W końcu pełne 4 tygodnie takiego językowego przyspieszenia sporo zmienia głowę. Program odmienił już wiele karier i stworzył mnóstwo możliwości. A właściwie to nasi klienci to zrobili. Swoim zaangażowaniem i ciężką pracą. My tylko ich prowadzimy i mówimy „jak”.
Silną stroną całości jest również motywacja, którą wtłaczamy do ich głów wielkimi rurami, a szybkie efekty, które staramy się uzyskać, przekładają się na energię całego procesu. No i co…
Dzięki temu mamy zadowolonych klientów*, którzy, co dość zabawne, wcześniej określając się jako beztalencia, a nawet (to też cytat) debile językowe – dziś nie mają problemu by porozmawiać na każdy możliwy temat i wziąć udział w negocjacjach, konferencjach czy ważnych spotkaniach. Wielu dostało nowe role w filmach, wielu otrzymało nowe prace, pozyskało nowych klientów i wyszło na nowe międzynarodowe rynki. Mamy z tego powodu mnóstwo satysfakcji, a to, że dodatkowo nasz program został dostrzeżony, doceniony i nagrodzony – to dla nas potwierdzenie, że ludzkie, praktyczne i pełne zaangażowania podejście się opłaca. Zresztą uwielbiamy to robić.
Dziękujemy! Działamy dalej!
*pracowaliśmy m.in. z:
właścicielami hoteli, restauratorami, znanymi sportowcami, aktorami, prezesami firm z branż m.in. przemysłowej, spożywczej czy reklamowej, top managerami z bankowości, logistyki, transportu, IT i wieloma innymi.
