Niezależnie od tego, czy masz miesiąc do wyjazdu za granicę, czy po prostu chcesz w końcu nauczyć się nowego języka obcego – jest kilka sposobów, by szybko ogarnąć twój nowy język. Jak to zrobić, o tym już teraz.
Wprowadzaj w życie nowe słowa tak szybko, jak to tylko możliwe.
A będąc bardziej precyzyjnym, nie chodzi mi o słowa, ale raczej o gotowe wyrażenia. Bo co Ci z tego, że nauczysz się słów mieć i jak, skoro nie będziesz potrafił mówić jak się masz?
Nauka jednego słowa, potem dziesiątego i trzydziestego nie gwarantuje Ci nadal tego, że będziesz potrafił mówić. Nie gwarantuje nawet tego, że będziesz w stanie wykorzystać słów, których się nauczyłeś. Bo gramatyka, bo odmiana czasowników. Zawsze jest strach przed tym, że coś źle odmienimy, że czegoś zapomnimy. Dlatego Twoim zadaniem jest nauka gotowych wyrażeń, które już tą gramatykę zawierają.
Postaraj się więc w krótkim czasie ogarnąć jak najwięcej wyrażeń, by potem mieć je po prostu do dyspozycji przy pierwszym możliwym kontakcie. Dzisiaj dwa, jutro dwa kolejne – po tygodniu będziesz potrafił 14 pełnych zdań do wykorzystania przy pierwszej rozmowie. 14 zdań to niewiele, ale jeśli pomyślisz, że można w nich zawrzeć pytania o podstawowe sprawy i dzięki nim będziesz w stanie się przedstawić i powiedzieć skąd jesteś – to czemu nie. To przecież tylko tydzień nauki.
Automatyzacja
Twoim zadaniem jest przyswojenie jak największej ilości wyrażeń i zautomatyzowanie tego. To niezwykle ważne. Co z tego, że trochę znasz dane słowo, skoro przypomnienie sobie jego zajmuje Ci kilka dobrych sekund. W chwili próby po prostu się zatniesz. Standardowe zdanie zawiera co najmniej kilka takich wyrazów, więc jeśli będziesz je znać za słabo i nad każdym będziesz musiał się zastanowić przez chwilę, będzie to finalnie trwało zbyt długo. Spalisz się i ostatecznie stwierdzisz, że chyba jednak nie masz talentu do języków.
Dlatego twoim zadaniem jest zautomatyzowanie języka. Polega to na tym, że potrafisz w ciągu sekundy przypomnieć sobie i powiedzieć dowolne słowo lub wyrażenie, które niedawno się nauczyłeś. Weźmy taki how are you czy wie geht’s? Większość uczących się zna te pytania i potrafi je z marszu i zrozumieć i samodzielnie użyć. Albo My name is Bond. Czy tego typu wyrażenie nie jest dla Ciebie automatyczne? Nawet jeśli nie jesteś Bondem, możesz je od razu zrozumieć.
By od początku móc rozmawiać w języku obcym, Twoje wypowiedzi i pytania, które ktoś Ci zadaje muszą być tak wyuczone, by były automatyczne. Nawet jeśli ktoś obudzi Cię w środku nocy, będziesz po prostu bez wysiłku wiedział, co odpowiedzieć. Bo z automatu będziesz znał całe zdania. I tak to działa.
Zacznij od tego, czego potrzebujesz najbardziej
Wszystko tak naprawdę zależy od tego, w jakim charakterze chcesz używać języka i z kim będziesz się komunikował. Inaczej przygotujesz się, jeśli twój cel językowy to możliwość zamówienia piwa w hotelowym barze lub jedzenia w restauracji. Inaczej podejdziesz do sprawy, jeśli wybierasz się za granicę w celach służbowych i chcesz po prostu umieć przedstawić się i porozmawiać o sprawach związanych z twoją firmą. Jeszcze inaczej przygotujesz się, jeśli siedzisz na miejscu, ale chcesz być gotowy na każdą okazję kiedyś w przyszłości.
Osobista wskazówka to taka, by przygotować sobie podstawowe zwroty, z którymi potencjalnie się spotkasz. Zastanów się, o co ktoś może Cię zapytać i jak ty na to pytanie odpowiesz. Musisz również sam potrafić zadawać pytania. Wszystko zależy od danej sytuacji. W takim przypadku dobrze sprawdzą się różne rozmówki, gdzie znajdziesz masę podpowiedzi, ale zalecam Ci przygotowanie samemu takich zestawów. Będą bardziej życiowe i dopasowane do Ciebie.
Ucz się tylko tego, co jest naprawdę ważne. Nie ucz się żadnych specjalistycznych wyrażeń – na to przyjdzie pora w przyszłości. Dziś twój cel to ogarnięcie prostych wyrażeń i przygotowanie na spotkanie z obcokrajowcem. Dlatego nie koncentruj się na rzeczach mało istotnych i zbyt skomplikowanych. Przygotuj tylko to, co jest Ci najbardziej potrzebne TERAZ.
Wybierasz się w podróż? To może wyrażenia potrzebne do zamawiania czegoś w restauracji?
Zadawaj sobie pytania
Nie ma znaczenia czym się dzisiaj zajmujesz i jak wygląda Twój dzień. Na naukę języka zawsze jest czas, jeśli tylko inaczej podejdziesz do sprawy. By przygotować się od podstaw, zadawaj sobie po prostu przez cały dzień pytania o różne rzeczy. Rób to o poranku przygotowując się do wyjścia, w drodze do pracy czy szkoły, jak również w pozostałych częściach dnia. Czy chcesz kawy? Jesteś głodny? O której wracasz?– to tylko przykłady tych pytań. Następnie próbuj sobie samemu odpowiedzieć na te pytania. Jesteś głodny? – Nie, jeszcze nie. O której wracasz? – Będę o 8. Jeśli nie wiesz, jak zadać jakieś pytanie i czy poprawnie je formułujesz, skorzystaj ze słowników online. To czego nie wiesz – zapisuj gdzieś na kartce. W wolnej chwili uzupełnij wiedzę i postaraj się tego nauczyć. Dziś nie wiesz, jutro już wiesz. Tak właśnie to działa.
Pytania do siebie robisz oczywiście w myślach. Stojąc przed ekspresem do kawy czy czajnikiem po prostu zadaj sobie to pytanie. Black tea with sugar or without sugar? Następnie odpowiedz. With sugar please. Jeśli masz możliwość, mów do siebie. W ten sposób jeszcze przyspieszysz naukę, a swoją głowę przyzwyczaisz do brzmienia nowego języka. Zadawaj sobie pytania non stop, o różne sprawy, przez cały dzień. Stworzysz z siebie inną wersję – wersję gotową na podobne pytania w innym języku.
Słuchaj non stop
Przyzwyczajenie do języka to już czynność podświadoma. Nawet jeśli jesteś na etapie, kiedy rozumiesz niewiele, słuchaj radia lub muzyki w języku obcym, którego się uczysz. Ucząc się np. języka rosyjskiego po prostu słuchałem radia niemal w każdym momencie dnia. Również wtedy, kiedy wykonywałem inną czynność. Choć nie wiele rozumiałem, po jakimś czasie ten język stał się tak jakby swój. Oswoiłem się z jego brzemieniem, w głowę wpadły mi niektóre wyrażenia i z dnia na dzień rozumiałem więcej i więcej. Osłuchanie to po prostu dobra forma nauki, która co prawda nie sprawia, że lepiej mówimy, ale na pewno przyzwyczaja nas do danego języka, a ten staje się wtedy przyjemniejszy i taki „nasz”.
Słuchaj nawet w drodze do pracy czy szkoły. Wszędzie.
Nauka podstaw języka to tak naprawdę kilka prostych kroków. Zupełnie bezpłatnych i nie wymagających Twojego czasu. Możesz to robić cały dzień, nawet bez wychodzenia z domu. Na powyższych przykładach mogłeś się przekonać, że podstawy języka to kwestia kilku dni lub tygodni. Idzie naprawdę szybko, jeśli tylko odpowiednio podejdziesz do sprawy. Mam nadzieję, że kiedyś spotkamy się osobiście i powiesz mi, że dzięki tym radom pokonałeś odwieczny strach przed mówieniem. Trzymam kciuki! Na razie!