Cześć,
Nazywam się Piotr Kruk i dość często zdarza mi się dawać wskazówki osobom uczącym się języków obcych. Zbyt często, by móc dzisiaj obok tego tematu przejść obojętnie. Zadziwiające jest również to, że jako bardzo zapracowany człowiek (pracuję jako dyrektor sprzedaży na Europę Środkowo-Wschodnią w dużej firmie produkującej urządzenia przemysłowe) i mający rodzinę (w tym dwójkę dzieci), dość szybko opanowałem kolejne języki obce.
Dzisiaj, w lepszym lub gorszym stopniu mówię w 6 językach, a kolejne 4 rozumiem całkiem przyzwoicie. Gdy o tym wspominam, zazwyczaj widzę zdziwienie na twarzach moich rozmówców, a następnie słyszę pytanie: Jak ci się to udało? Kiedy ty na to znajdujesz czas?
Nauka języków obcych sprawia mi mnóstwo przyjemności i muszę przyznać, że uczę się dość nieszablonowo. Choć brzmi to niedorzecznie, ale przyswajanie języka obcego zajmuje mi sporą część dnia, choć wcale nie siadam do nauki. Nie zaniedbuję również obowiązków męża, ojca, tych zawodowych czy związanych z uprawianiem sportu. Jak to jest możliwe? O tym chciałbym Ci powiedzieć na tym blogu. Step by step lub jak wolisz langsam, aber sicher.
Nie ma w Polsce nikogo, kto uczyłby, jak uczyć się różnych języków obcych.
Jeśli już – to…
… uczy jednego konkretnego języka (zazwyczaj angielskiego),
… metody, którymi się posługuje pochodzą z głębokiego średniowiecza i potrafią zanudzić na śmierć już na pierwszej lekcji,
… jest to osoba „wyjęta“ z realnego świata – człowiek zajmujący się na co dzień nauką języków obcych i żyjący z tego.
… albo poliglota, który nie zdążył założyć rodziny, więc ma dość sporo czasu, by uczyć się języków.
Dlatego ja, jako zupełne przeciwieństwo wyżej wymienionych postaci, jak Indiana Jones przemierzający dżunglę zwykłych codziennych problemów i wyzwań zwykłego świata, postanowiłem, że podzielę się z Tobą moją wiedzą o tym, jak uczyć się języków obcych. Metody, z których korzystam są dostępne dla każdego, lecz przez większość niedostrzegane. Czas je odkryć. Allora cominciamo lub jak wolisz – a więc zaczynamy!