Jeśli zastanawiasz się, jakiego języka obcego się nauczyć się w 2022 roku, to mam dla Ciebie kilka propozycji, które pozwolą choć trochę rozwiać te wątpliwości. Oczywiście wszystko zależy od Twojego wieku, sytuacji zawodowej, potrzeb i planów na przyszłość. Być może Twój wybór podyktowany będzie zwykłą ciekawością, zainteresowaniem samym językiem lub po prostu miłością do drugiej osoby. Ileż to razy słyszeliśmy historię osób, które dla miłości zrobią wszystko. A nauka języka to w tym przypadku żaden problem. Chcąc móc zagadać, zapytać czy po prostu zainteresować sobą drugą osobę, zrobimy wszystko, aby jak najszybciej móc się porozumiewać. Wtedy nauka idzie błyskawicznie. I wiesz co jest wtedy najciekawsze? Że nauka języka kojarzy się z czymś pięknym i ekscytującym. Mamy wspaniały cel i poprzez znajomość języka obcego jak najszybciej i najlepiej chcemy go zrealizować. Takie historie zdarzają się co rusz, ale dzisiaj wybierzemy język w bardziej przyziemny sposób. 

Zakładam, że Twoja motywacja do nauki języka jest zupełnie prozaiczna. Być może to chęć komunikacji na najbliższych wakacjach albo po prostu konieczność zawodowa. Postaram się przybliżyć Ci kilka aspektów i mam nadzieję, że któryś z nich stanie się dla Ciebie bliskim.




Propozycja #1

Angielski to zawsze najlepszy wybór. Dzięki niemu nie tylko będziesz w stanie rozmawiać z ponad miliardem ludzi na świecie, ale uzyskasz dostęp do świata biznesu. Dziś niemal każda firma oczekuje znajomości tego języka, a nawet jeśli nie, w dobrym tonie jest go po prostu znać. Dzięki znajomości angielskiego łatwej jest dogadać się w dowolnym miejscu na świecie. Szczególnie, gdy zdarza Ci się regularnie podróżować. Recepcjonista w hotelu zawsze rozpocznie od angielskiego widząc gościa podchodzącego do recepcji. Znając język angielski poczujesz się po prostu bezpiecznie w dowolnym miejscu świata. Ponadto znając angielski łatwiej nauczyć się kolejnych języków. Masz większą bazę kursów oraz materiałów. W tym języku stworzone są również najlepsze podręczniki, a także kursy na YouTube. Jeśli więc nie wiesz jakiego języka się uczyć – pierwszy wybór powinien paść na angielski.

Propozycja #2

Kieruj się własnym interesem. Zastanów się, który język jest Ci najbardziej niezbędny? Pomyśl o sobie i o językach obcych, których Ci zawsze brakowało. A może są takie, które potrzebne są Ci w pracy? 

W moim przypadku pierwszym wyborem był niemiecki, ponieważ plany zawodowe jakie miałem były ściśle związane z tym językiem. I faktycznie – moją pierwszą pracę, jaką dostałem zawdzięczam językowi niemieckiemu. Minęło około 15 lat i nadal jest to mój wiodący język zawodowy. Gdybym miał możliwość zadecydowania o wyborze pierwszego języka dla siebie sprzed prawie 30 lat, nadal byłby to niemiecki. W tamtym czasie decyzja spowodowana była po prostu wyborem takiej, a nie innej szkoły i szczęśliwym trafem, choć w innych dominował nadal język rosyjski, w mojej „przestawiono” się już na „nowy” język. I jest mi najbliższy do dzisiaj. 

Przypuszczam, że jak zdecydowana większość moich Czytelników Ty również jesteś osobą dorosłą, więc wybór języka będzie należał do Ciebie. Pomyśl więc, który z języków stanowiłby dla Ciebie trampolinę do kolejnych sukcesów. Być może byłby to np. język rosyjski albo francuski? Jeśli któryś z krajów jest Ci bliski, jeśli twoje interesy są związane z jakimś językiem lub dany język pomógłby je rozwinąć, mocno zastanowiłbym się, czy nie wybrać właśnie tego języka. 



Propozycja #3

Cel uświęca środki, czyli ucz się języka pod jakiś deadline. Jeśli np. masz zaplanowany wakacyjny wyjazd do Hiszpanii lub na Węgry i masz ochotę opanować dany język, wiedząc, że nie będzie to jednorazowa przygoda – to jest to świetny wybór. Czasem jest tak, że nie mamy na tapecie żadnego konkretnego języka, ale byłoby świetnie opanować podstawy języka kraju, do którego już wkrótce się wybieramy.

Miałem tak chociażby z językiem tureckim. Wybierałem się do Turcji kolejny raz, a potem następny i następny.  Wiedziałem, że nawet jeśli ten język nie przyda mi się na co dzień, to jednak dobrze by było znać podstawy, aby móc chociażby zapytać o proste sprawy czy podziękować kelnerowi w restauracji. W rezultacie przed wyjazdem poświęciłem kilka tygodni i faktycznie nauczyłem się na tyle dużo, że byłem w stanie zapytać o podstawowe sprawy, odpowiadać na najważniejsze pytania lub zagaić kelnera przy śniadaniu. Uwierz mi, takimi drobnymi gestami zyskuje się sympatię i choć byłem jednym z setki gości, to miałem wrażenie, że ja i moja rodzina jesteśmy traktowani nieco lepiej od pozostałych. Magia!

Może właśnie taki powód stanie się twoim paliwem do nauki języka? Pomyśl o jakimś zaplanowanym wyjeździe zagranicznym, może o przyszłorocznych nartach we Włoszech albo o tegorocznych wakacjach w Hiszpanii i ustaw sobie cel. Wiedząc, że masz tylko kilka miesięcy na opanowanie języka, zbierz się w sobie i zacznij uczyć się jak nigdy dotąd. Byłaby to dla Ciebie jakaś opcja? Masz może jakiś taki swój deadline lub zaplanowany wyjazd?



Propozycja #4

Kieruj się miłością do języka. Tak było u mnie z językiem chorwackim i włoskim. O ile w przypadku tego pierwszego sprawa rozbijała się jeszcze o potrzeby zawodowe, to o chęci nauczenia się włoskiego zadecydowały kwestie czysto osobiste. Zawsze uważałem ten język za wyjątkowo piękny, a cała otoczka związana z włoską kuchnią i winami, motoryzacją, modą i ogólnym wpływem Włoch na wiele aspektów naszego życia tylko to potęgowała. Jeśli więc żaden z 3 wcześniej wymienionych powodów nie jest Ci bliski, kieruj się miłością do języka. Pomyśl, który język był od zawsze twoim marzeniem i za każdym razem kiedy tylko go usłyszałeś, powtarzałeś „Ależ piękny język. Kiedyś się go nauczę!” To kiedyś może zacząć się dzisiaj, więc jeszcze dziś rozpocznij nową przygodę językową! Może francuski i cały z nim związany romantyzm? Może hiszpański i wszystkie towarzyszące mu klimaty latino? A może jak u mnie – włoski ze swoim magicznym akcentem, muzyką i kuchnią? 



Propozycja #5

Kieruj się przyszłością. Coraz częściej słyszę, że język angielski już niedługo przestanie być językiem światowego biznesu, a schedę po nim przejmie język chiński. Gdyby przyjąć ilość rodzimych użytkowników, już teraz język chiński to pierwszy język świata. Ale patrząc na rozwój technologii oraz wpływ chińskich przedsiębiorstw na gospodarkę światową można śmiało przyjąć, że nauka języka chińskiego to wcale nie jest taki głupi pomysł.

Umiejętność mówienia np. mandaryńskim – oficjalnym języku Chińskiej Republiki Ludowej, którym posługuje się ponad 840 milionów ludzi oraz światowy handel oparty o produkcję w tym azjatyckim kraju już dziś może dawać ogromne perspektywy. Pomyśl chociaż o tym, jakie możliwości na rynku pracy miałabyś / miałbyś, gdybyś znał/-a ten język. Prawdopodobnie byłabyś / byłbyś smakowitym kąskiem dla rekruterów znanych na świecie firm lub kimś, kto mógłby prowadzić bezpośrednie biznesy na odcinku Azja-Europa. Mniej pośredników, większe zarobki, bezpośredni nadzór nad dostawami i komunikacja 1:1 – to coś co kusi najbardziej. W takim razie – może chiński?



Jeśli nie znasz jeszcze żadnego języka


Wybór języka zwykle jest dość prosty i pokierowany naszymi potrzebami. Dziś język angielski wydaje się być oczywisty i na tyle istotny, że nawet jeśli nie jest Ci potrzebny pod kątem zawodowym, wiele w życiu ułatwia. Nie tylko jest to język, który daje Ci największe szanse porozumiewania się na całym świecie, ale również umożliwia dalszy rozwój. Nie tylko pod kątem zawodowym. Jeśli uczysz się kolejnych języków i znasz już angielski, otwierasz sobie drogę do angielskojęzycznych kursów językowych, kanałów na YouTube i innych źródeł, z których nauczysz się dowolnego języka świata. I będę z Tobą szczery. Bez niego trudno jest tak szybko nauczyć się innych języków z prostego faktu. Szacuję, że ponad 90% moich materiałów do nauki chociażby języka hiszpańskiego czy tureckiego jest właśnie po angielsku. Bez nich byłbym mocno ograniczony.


Wybór języka powinien być jednak czymś motywowany. Może to być miłość do drugiej osoby, konieczność rozwoju zawodowego lub deadline. Jakiś termin, który sprawia, że chcemy szybko opanować dany język. Ale być może będzie to upodobanie do danego języka lub zainteresowanie kulturą czy kuchnią danego kraju. Niezależnie od tego, to Ty musisz podjąć decyzję o wyborze kolejnego języka. W końcu to Ty będziesz się nim cieszył i mógł z niego korzystać. Chociażby dla własnej satysfakcji.






Część powyższego tekstu pochodzi z książki:

Sprawdź: „Język obcy w 6 miesięcy”:

Piotr Kruk
Piotr Kruk - poliglota, mówca TEDx oraz praktyk międzynarodowego biznesu. Od kilkunastu lat pracuje w ponad 20 krajach Europy wykorzystując w codziennej pracy aż 7 języków obcych. Autor książki „Język obcy w 6 miesięcy” oraz pasjonat praktycznego podejścia do nauki języków.